Wszystkie posty w kategorii: “Góry – druga ścieżka

Góry to ścieżka zewnętrzna. Nie warto rezygnować ze swoich pasji. Wędruję pomimo ograniczeń, wędruję ze zwyrodnieniami kręgosłupa, wędruję z endoprotezą stawu biodrowego. Radość jest większa niż ból. A czasem powoduje, że ból znika.

„W góry? Z endoprotezą biodra? Z chorym kręgosłupem?

biwak

Co też pani przychodzi do głowy? „- zapytał pewien Bardzo Dobry Fizjoterapeuta. Faktem jest, że wtedy jeszcze endoproteza była w planach, używałam mojego „starego” biodra, które odmawiało już posłuszeństwa. Zakres ruchu w stawie drastycznie się zmniejszył, cała okolica ordynarnie bolała, w dzień i w nocy.

Tak, w góry z endoprotezą biodra i chorym kręgosłupem. Tak właśnie wędruję. Jeśli idę sama, minimalizuję ciężar, rozkładam trasę na etapy, zaklepuję noclegi. I ruszam!

Czasem jadam w tak pięknym miejscu jak to na zdjęciu. To Wahalowski Wierch, Beskid Niski. Jak widać, mata do jogi zawsze wędruje ze mną…

Nie wiem, co powiedziałby teraz Bardzo Dobry Fizjoterapeuta. Byłam u niego tylko raz. Mój obecny mówi: „Wiem, ze czasem trochę coś nadszarpniesz wędrując. Wtedy naprawimy. Ale kiedy człowiek robi to, co go kręci, jego tkanki zawsze są w lepszym stanie, niż gdyby rezygnował z tego i był nieszczęśliwy.”

Zwyrodnienia kręgosłupa i endoproteza biodra to ograniczenia. Tak samo, jak rozległe pooperacyjne blizny, które też posiadam. Każde z nich jest osobnym problemem do przepracowania. Trzeba przygotować się do wędrówki. Wzmocnić osłabione, rozciągnąć przykurczone. Warto zrobić to w porozumieniu ze specjalistą. No cóż, dlatego zostałam specjalistą. Mam siebie zawsze pod ręką…

Żeby była jasność: nie zachęcam do robienia rzeczy szalonych i nieprzemyślanych, do walki z wiatrakami. Po prostu opowiadam swoją historię. Historię szukania: kto może mi jeszcze pomóc? Co mogę zrobić, żeby było lepiej? A moje dwa potężne rumaki to Upór i Determinacja. Czasem trzeba wycofać się z pokorą. Powiedzieć sobie: nie, nie będę już biegać. Moja proteza biodra za szybko się zużyje. I przeżyć stratę z tym związaną. Bo bieganie było dla mnie ważne.

Teraz chodzę po górach. Eksploruję Beskid. Po prostu pożeram go…. A jak smakuje!

Jak bardzo stroma jest ta ścieżka?

stroma sciezkaBól kręgosłupa towarzyszy mi od kilkunastu lat.  Potrafi uniemożliwić wykład lub ciekawy koncert. Może odebrać radość z podróży lub spotkania w gronie przyjaciół. Czasem włącza się w środku nocy i nie pozwala zasnąć.

Co można z tym zrobić? Pokazuję kilka ścieżek. Nie ukrywam, że są strome. Ale warto nimi pójść.